Trwa ładowanie...

 

Trwa zapisywanie na newsletter...

Polski Stary Sącz i słowacką Lewoczę połączyła troska o płazy. W pobliżu obu miast pogranicza powstały poświęcone im ścieżki edukacyjne. Są też strefy rekreacji. Emocji tu nie zabraknie!

Na Miejskiej Górze w Starym Sączu na spacerowiczów i turystów czeka trasa Krople Rosy. To siedem przystanków – wielkich przezroczystych kul, w których można obejrzeć modele kumaka górskiego na różnych etapach rozwoju. Gatunek ten żyje w pobliskim Popradzkim Parku Krajobrazowym. Po takiej lekcji nie powinniśmy mieć problemu z rozpoznaniem go w terenie. Chociażby podczas wędrówek po najbliższej okolicy.

Na wysokościach

Ostatnia Kropla Rosy znajduje się w pobliżu leśnego mola. Drewniana kładka poprowadzona w koronach drzew ma ponad 200 m długości. W najwyższym punkcie wysokość wynosi prawie 18 m. Z tarasu widokowego rozpościera się panorama Starego Sącza. To ciekawe doświadczenie zobaczyć najważniejsze zabytki z innej perspektywy. W tym np. zespół staromiejski wraz z klasztorem Sióstr Klarysek, wpisany na listę Pomników Historii. Na dalszym planie widać Nowy Sącz oraz dolinę Popradu, Kotlinę Sądecką i Beskid Niski.

"Gdy na Miejskiej Górze infrastruktura re­kreacyjna z lat 80. rozpadła się, uznaliśmy, że teren musimy unowocześnić. Co istotne, bez zbytniej ingerencji w środowisko naturalne. Ścieżkę otwarliśmy półtora roku temu. W 2022 r. przeszło po niej ok. 100 tys. osób. W weekendy nawet 4-5 tys. Frekwencja mówi sama za siebie. Miejsce jest bardzo chętnie odwiedzane. Na końcu tarasu znajduje się przeszklenie. Nie każdy ma odwagę tam stanąć, choć oczywiście jest bezpiecznie" – śmieje się Rafał Kamieński z Urzędu Miejskiego w Nowym Sączu. "Przed otwarciem mola i ścieżki edukacyjnej na Miejskiej Górze można było spotkać głównie grzybiarzy i biegaczy górskich. A teraz tłumnie spacerują tu rodziny z dziećmi. Mamy też ścieżki biegowo-rowerowe" - dodaje.

Te, co skaczą i fruwają

Po drugiej stronie granicy ochrona płazów przybrała szerszy zasięg. Wokół niewielkiego Stawu Lewockiego (4 km na północ od Lewoczy) wyznaczono „Żabią ścieżkę” o długości 1175 m. Przewodniczką po tym świecie jest ropucha szara o imieniu Żelka. Przy wejściu do kompleksu stoi jej drewniana rzeźba i zaprasza do przygody. Na trasie przejdziemy odcinkami wodnym, łąkowym oraz leśnym. Tablice dydaktyczne wyjaśniają cykl rozwo­jowy żab i informują o wybranych gatunkach ptaków. Poczytamy tu również o owadach zapylających, m.in. pszczołach czy trzmielach. A kto lubi sprawdzić swoją wiedzę, niech zagra w leśną grę pamięciową „Ślady zwierząt”.

Bezpieczna trasa

Wyjątkowym elementem trasy jest przejście przez betonowy krąg. To nawiązanie do wiosennej migracji płazów do zbiorników wodnych. Idą tam, by się rozmnażać.

Staw Lewocki, do którego wędrują żaby i ropuchy w tej części Słowacji, znajduje się blisko drogi krajowej do Závady. Mimo że ruch na niej nie jest intensywny, wiosną ginęły ich tu nawet dwa tysiące. Aby uchronić je przed rozjechaniem, zakładano bariery foliowe. Za­trzymane w ten sposób płazy regularnie były zbierane i zanoszone do Stawu.

Dziś funkcję blokady pełnią betonowe ścianki przy jezdni. Jaką alternatywę mają zwierzęta? Muszą poszukać przygotowanych dla nich przejść, czyli tuneli pod drogą.

Moc wrażeń

A jak zmienił się teren wokół Stawu Lewockiego? Park linowy zaprasza wszystkich, któ­rym niestraszne są wędrówki po drabinkach i huśtających się przejściach na wysokości kilku metrów. Typy przeszkód w tzw. strefie doświadczeń nawiązują do faz życia żaby. Schody mają przypominać dwurzędowe sznury jaj ropuchy, a belki – kijanki. Zjazd tyrolski to nic innego jak symbol metamorfozy.

Można tu też spróbować swoich sił na ściance wspinaczkowej. Amatorzy gier zespołowych mają do dyspozycji boisko do siatkówki czy koszykówki. A maluchy – drewniany statek piracki na placu zabaw.

Nowym miejscem jest tu Dom Przyrody. Znajdują się w nim wystawa przyrodnicza oraz sale do prowadzenia zajęć dla dzieci i dorosłych. Z mola zbudowanego na Stawie można obserwować okoliczną przyrodę. Przycumowane rowery wodne i łódki kuszą, by spędzić czas bardziej aktywnie.

Galeria

  • Grupa ludzi stoi na tarasie widokowym ponad drzewami. W głębi widać miasto.

    Grupa ludzi stoi na tarasie widokowym ponad drzewami. W głębi widać miasto.

  • Park linowy, boisko do gry. W głębi staw pośród wzgórz porośniętych lasem.

    Park linowy, boisko do gry. W głębi staw pośród wzgórz porośniętych lasem.

  • Ropucha szara.

    Ropucha szara.

  • Kumak górski trzyma się łodygi sitowia i unosi się w wodzie

    Kumak górski trzyma się łodygi sitowia i unosi się w wodzie

Projekt „Skarby przyrody pogranicza. Ochrona zagrożonych gatunków wraz ze zrównoważonym udostępnieniem atrakcji przyrodniczo-krajobrazowych Starego Sącza i Lewoczy – innowacyjne ścieżki przyrodnicze na Miejskiej Górze i w Lewoczańskiej Dolinie” otrzymał prawie 2,5 mln euro wsparcia z programu Interreg Polska–Słowacja. Partner wiodący: gmina Stary Sącz. Partner: miasto Lewocza.