Trwa ładowanie...

 

Trwa zapisywanie na newsletter...

Wielki urok średnich miast

Biało-niebieski baner z napisem - Wielkie zmiany w średnim mieście. Masz 3 miliardy powodów, aby zacząć je już dziś

Wielkie miasta od zawsze inspirowały artystów. Utwory o Paryżu na dobre wpisały się w klasykę – nie tylko francuskiej – piosenki. Londyn nawoływał do buntu w kultowym protest songu grupy The Clash. O tym, że Nowy Jork nigdy nie śpi, przekonywał Frank Sinatra. Na naszym rodzimym podwórku o Warszawie śnił Czesław Niemen. A średnie miasta? I o nich śpiewano. A robił to nie kto inny, jak Jeremi Przybora…

Niestety, w tym samym utworze współtwórca Kabaretu Starszych Panów przyznawał, że nie jest entuzjastą takich miejscowości. A szkoda, bo dzisiaj to właśnie one mogą być najlepszą odpowiedzią na wyzwania i bolączki współczesności. W dobie mody na minimalizm, mindfulness, slow life i bycie eko, dostrzegamy coraz więcej zalet mieszkania w średnich miastach. Co oferują? Niższe koszty, wolniejsze tempo życia i dostęp do zielonych podmiejskich terenów. Zwykle mają też niższy poziom zanieczyszczeń i wymagają mniej czasu na dojazdy do i z pracy. Wszędzie jest blisko. Dla zmęczonych korkami i gwarem mieszkańców wielkich miast brzmi jak idylla!

Rzeczywistość nie taka idealna

Niestety, średniomiejska rzeczywistość odbiega od tego ideału. W praktyce tego typu miejscowości w ostatnich latach borykały się z wieloma trudnościami i wyzwaniami. Ich przyczyną była z jednej strony transformacja ustrojowa i gospodarcza po 1989 roku. Z drugiej – reforma administracyjna z 1999 roku, która wprowadziła obecny podział kraju na 16 województw. Tym samym na znaczeniu straciły te spośród miast – jak Ciechanów, Słupsk czy Wałbrzych - które przestały być stolicami województw, a zyskały status miast powiatowych.

Jakie są główne problemy średnich miast? Zmniejsza się liczba ich mieszkańców: czy to przez odpływ młodych, wykształconych kadr, czy przez procesy związane ze starzeniem się społeczeństwa. To także trudności związane z rynkiem pracy – utrzymujące się bezrobocie, zarobki niższe niż w metropoliach i mała różnorodność ofert zatrudnienia.

Jeżeli dodać do tego degradację miejskiej zabudowy, problemy społeczne czy niedostatecznie rozwinięty sektor usług powstaje mało zachęcający obraz średnich miast jako miejsc niekoniecznie atrakcyjnych dla ludzi z aspiracjami. Ten w gruncie rzeczy krzywdzący i niesprawiedliwy stereotyp nie zmieni się, jeśli warunki życia i prowadzenia tam biznesu nie zmienią się na bardziej komfortowe. A do tego z kolei potrzebne są takie inicjatywy i działania, które pozwolą na wydobycie pełni potencjału miast średniej wielkości.

Z myślą o nich Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przygotowało Pakiet dla miast średnich. Więcej informacji o nim znajdziesz w zakładce

Miasta średnie – czyli właściwie jakie?

Takie, które liczą powyżej 20 tysięcy mieszkańców i te, które liczą powyżej 15 tysięcy mieszkańców i są jednocześnie stolicami powiatów. Resort inwestycji i rozwoju z definicji tej wyłącza miasta wojewódzkie. W całej Polsce jest 255 takich miejscowości. Przykłady? Częstochowa, Gniezno, Racibórz, Stalowa Wola.

Spośród nich eksperci z Polskiej Akademii Nauk wyodrębnili listę 122 takich miast, które zmagają się z największymi trudnościami rozwojowymi. Znalazły się na niej chociażby Radom, Sanok, Sosnowiec, Kętrzyn czy Przemyśl. One mogą liczyć na szczególne wsparcie, bo są najbardziej narażone na utratę swoich funkcji społeczno-gospodarczych.

Pełną listę miast średnich, w tym tych, które są szczególnie narażone na utratę swoich funkcji społeczno-gospodarczych, znajdziesz na stronie

Lokalne centra innowacji

Wydaje Ci się, że na biznesowy sukces i stworzenie naprawdę innowacyjnych produktów mają szanse tylko gracze z metropolii? Nic bardziej mylnego!

Przykład? Spółka z Łomży, EDPOL Food&Innovation, specjalizuje się w kreowaniu nowatorskich rozwiązań dla branży spożywczej. Produkuje przyprawy i ich mieszanki, sosy, koncentraty i buliony. Skorzystała ze wsparcia funduszy unijnych z Programu Polska Wschodnia, by opracować i wprowadzić na rynek  produkty wzbogacone o różne substancje bioaktywne. Polifenole, błonnik, wzbogacone kwasy tłuszczowe – wszystkie te składniki znajdą się w asortymencie, by dopasować się do aktualnych trendów na rynku i jednocześnie zadbać o zdrowie konsumentów.

Branże można mnożyć. Produkcja obuwia technicznego? Ależ proszę – firma Łukpol z Łukowa, która wprowadziła nową technologię produkcji obuwia antybakteryjnego, czym zyskuje przewagę względem konkurencji. Albo spółka Concept Stal z Chełma – producenta maszyn do cięcia i profilowania blach, który stworzył markę rozpoznawalną w kraju i za granicą. Wspomniana firma wprowadza w życie wyniki prac badawczych, innowację w skali globalnej – nową prasę z napędem serwomechanicznym. Pozwoli ona na większą dokładność przy tłoczeniu arkuszy blach na blachodachówkę. Obie firmy skorzystały z Programu Inteligentny Rozwój.

Co łączy wszystkie trzy spółki? Nie tylko Fundusze Europejskie, z których z powodzeniem skorzystały. Lecz również to, że o pieniądze ubiegały się w konkursach, skierowanych specjalnie do przedsiębiorców ze średnich miast.

Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, które sprawuje nadzór nad systemem rozdzielania unijnych pieniędzy, postanowiło szczególnie wesprzeć MŚP ze średnich miast. Wszystko po to, by mogły skuteczniej konkurować z podmiotami z większych ośrodków. Przygotowane z myślą o nich nabory znaleźć można chociażby w dwóch wspomnianych już programach.

We wrześniu ogłoszony zostanie kolejny konkurs z Programu Inteligentny Rozwój. Aktualnych informacji i ogłoszeń o naborach wniosków szukaj na liście konkursów.

Nie tylko fundusze

Fundusze Europejskie i preferencje w ubieganiu się o dotacje to tylko jeden ze sposobów pobudzania inwestycji w nowych miastach. Kolejnym są ułatwienia w dostępie do pomocy publicznej w formie zwolnienia od podatku dochodowego. Kierowane są dla tych przedsiębiorców, którzy zdecydują się zlokalizować swoją działalność w średnich miastach. I to takich, które są najbardziej zagrożone degradacją i utratą swoich funkcji społecznych czy gospodarczych. Można więc powiedzieć, że inwestycje w miastach średnich wszystkim wyjdą na dobre!

Trudno też mówić o prowadzeniu biznesu na szerszą skalę bez odpowiednio przygotowanych pomieszczeń biurowych i centrów usług wspólnych, obsługujących inwestorów. Stąd pomysł na działanie „Fabryka”, w które zaangażowana jest Agencja Rozwoju Przemysłu. Zakłada ono budowę nowoczesnych budynków usługowo-biurowych w wybranych miastach. Na mapie Mielca, Radomia czy Stalowej Woli już wkrótce mogą pojawić się nowe miejsca, gdzie lokalna przedsiębiorczość będzie mogła kwitnąć w komfortowych warunkach, a inwestorzy znajdą profesjonalne wsparcie.

Jakie zaplecze jest jeszcze potrzebne dla rozwoju nowoczesnych usług dla biznesu? Przede wszystkim wykształcone kadry. Dlatego Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju planuje przeznaczyć pieniądze z Programu Wiedza Edukacja Rozwój dla uczelni, szczególnie funkcjonujących w mniejszych ośrodkach Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych. Wszystko po to, by uruchomiły takie programy kształcenia, które będą dostosowane do potrzeb lokalnych rynków pracy.

By wspierać małe ojczyzny

Wszystkie te działania to tylko jeden z filarów Pakietu dla średnich miast – ten, który ukierunkowany jest na tworzenie lepszych warunków do rozwoju lokalnego biznesu. 

Drugi to wsparcie dla władz miejskich, by skuteczniej i sprawniej realizowały inwestycje samorządowe. Jedną z inicjatyw jest Fundusz Inwestycji Samorządowych. Polski Fundusz Rozwoju służy miejskim władzom eksperckim doradztwem. W przypadku, gdy zgłoszone projekty spełnią określone kryteria, może zaangażować się jako inwestor. Tak stało się chociażby w przypadku wodociągów w Nowym Sączu.

Resort inwestycji i rozwoju wspiera też wykorzystanie formuły partnerstwa publiczno-prywatnego, szkoląc i doradzając samorządowcom. Zachęca też miasta do współpracy. Jedną z platform wymiany doświadczeń  i dobrych praktyk między miejskimi włodarzami – w tym tymi ze średnich miast – jest Partnerska Inicjatywa Miast. Działa w formie sieci tematycznych takich jak mobilność miejska, rewitalizacja czy jakość powietrza.

Warto wspomnieć, że z różnego rodzaju inicjatyw skorzystało już ponad 225 średnich miast.

Dlaczego średnie miasta?

Chociażby dlatego, że odgrywają podstawową rolę w rozwoju gospodarczym. I dlatego, że policentryczność naszej sieci osadniczej – czyli istnienie wielu ośrodków miejskich o różnej wielkości – to ta cecha, którą możemy wykorzystać z korzyścią dla naszej gospodarki. Oczywiście przy umiejętnej stymulacji inwestycyjnej i społecznej. Wskazywała na to już Grażyna Gęsicka, pierwsza minister rozwoju regionalnego.

Stworzone przez nią koncepcje są doskonale widoczne w dzisiejszej polityce rozwojowej kraju. A ich kontynuacją są chociażby te elementy rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, które dotyczą rozwoju zrównoważonego nie tylko społecznie czy ekologicznie, ale również terytorialnie. Czyli jakiego? Takiego, w którym korzyści ze wzrostu gospodarczego czerpią wszyscy obywatele. Bez względu na miejsce zamieszkania. 

Mimo swojego sceptycyzmu wobec średnich miastach, nawet Przybora musiał przyznać, że jest w nich jakiś urok. Teraz pozostaje przekuć go w atrakcyjność dla inwestorów, przyjazne środowisko, w którym będą mogły rozkwitnąć lokalne biznesy. Słowem – wykorzystać wszystkie naturalne zalety średnich miast, by mogły rozwijać się z korzyścią dla swoich mieszkańców.

 

 Zestawienie znaków: Fundusze Europejskie, flaga RP, flaga Unii

 Kampania współfinansowana ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna 2014-2020