Trwa ładowanie...

 

Trwa zapisywanie na newsletter...

Kiedyś to było…

Przed laty Boże Narodzenie było pierwszym dniem roku, a Wigilia - dzisiejszym Sylwestrem. Dlatego panowało przekonanie, że w jaki sposób zostanie spędzona, tak będzie wyglądał cały rok. Był to czas kultywowania wierzeń i zwyczajów, które miały zapewnić zdrowie, pomyślność i obfite plony. Przykład? Pod stół wigilijny wkładano siekierę lub część pługa, wszystko po to, by zapewnić sobie i rodzinie „stalowe” siły i zdrowie.

Całe szczęście tradycje się zmieniają i dziś w trosce o dobrobyt i zdrowie rodziny pod obrusem ląduje sianko i/lub banknoty.  

Wigilia na radomskiej wsi

Dekorowanie domów przetrwało próbę czasu, w odróżnieniu od siekiery pod stołem. Wedle tradycji świąteczne drzewko powinno być przyniesione i ubrane w dniu wigilijnej wieczerzy. Na początku wykorzystywano do tego orzechy, jabłuszka i ozdoby wykonane z opłatka. Później, gdy były już dostępne kolorowy papier i bibuła, zaczęto robić barwne baletnice, mikołaje, pajacyki.

Szczególną rolę przypisywano tzw. pawim oczkom. Wierzono, że zapewniają ochronę i powodzenie w nadchodzącym roku.  

Spróbować nie zaszkodzi! Wejdź na stronę Muzeum Wsi Radomskiej – znajdziesz tam filmowe inspiracje i instrukcje jak stworzyć własnoręcznie tradycyjne ozdoby choinkowe, m.in. właśnie pawie oczko. Do większości robótek wystarczy kolorowy papier, klej i nitka.

Chata w skansenie

A o tym, jak Fundusze Europejskie wsparły modernizację Muzeum przeczytasz na Mapie Dotacji.